Zrobiony jak dla mnie; Radosne życie na motocyklu; UE: troska o bezpieczeństwo
- ULUBIONY WÓZ?: Włodzimierz Korcz
- UE: troska o bezpieczeństwo KONIE MECHANICZNE
Radosne życie na motocyklu
Mam dziś historyjkę z tzw. samego życia. Nasz czytelnik Jerzy Sapecki zdawał egzamin na prawo jazdy w latach 50., chodził na kurs w Skolimowie pod Piasecznem. W roku 1991 zniszczone prawo jazdy wymienił na wtórnik. Wymiany dokonał Wydział Komunikacji Warszawa Wola. Obecnie, kiedy kierowca chciał wymienić stare prawo jazdy na nowe, urzędy nagle orzekły, że w ogóle nie miał prawa jazdy, chociaż miał je przez 50 lat, a wtórnik wydany został bezprawnie. Urzędy nie mogą znaleźć dokumentów, że Jerzy Sapecki zdawał egzamin.
Jest więc tak: jeździł człowiek przez pół wieku i było dobrze, żadna kontrola policyjna nie kwestionowała prawdziwości prawa jazdy, Wydział Komunikacji Warszawa Wola, wydając wtórnik, też musiał opierać się na jakichś dokumentach. A tu nagle okazuje się, że prawa jazdy nie ma, bo nie można znaleźć dokumentów potwierdzających jego zdobycie.
Sprawa toczy się blisko rok, związana jest z nią cała, właściwa w takich przypadkach, literatura urzędowa. A to prezydent miasta pisze do kierowcy, a to kierowca do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a to kolegium do kierowcy... Pism jest cała szafa, ale urzędnicy nie chcą wydać prawa jazdy, bo zaginęły dokumenty potwierdzające egzamin.
...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta