Wyjechali za lepszym chlebem
Wyjechali za lepszym chlebem
Syn Marii Pasiecznik został ranny w Hiszpanii. Ma narzeczoną Hiszpankę.
FOT. DARIUSZ DELMANOWICZ
JÓZEF MATUSZ
- Wyfrunęli jak ptaszki z gniazda w poszukiwaniu dobrobytu w Hiszpanii - opowiada Krystyna Piątek z Matysówki pod Rzeszowem, matka trzech synów, którzy od kilku lat urządzają sobie życie pod Madrytem.
O zamachach w pociągach usłyszała w radiu. - Serce mi przestało bić, bo byłam tam i wiem, że synowie jeżdżą tą trasą do pracy. Pierwszy odebrał telefon najmłodszy Andrzej. Był zszokowany, bo kilka minut przed wybuchem jechał innym pociągiem. Jakie to życie jest kruche - pani Krystyna zawiesza głos. Rodzice uspokoili się dopiero, gdy dodzwonili się do pozostałych synów.
Najstarszy z rodziny Piątków, 31-letni Jacek, wyjechał osiem lat temu. Dwa lata później ściągnął Jurka - 27 lat. Potem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta