Vademecum Rzeczpospolitej: Czas pracy w 2004 r. To, co najważniejsze; Szykują się zmiany; Potrzeba więcej elastyczności; Jak liczyć czas pracy
Od 1 stycznia bieżącego roku problematyka czasu pracy jest bardziej przystępna, czytelna i łatwa do stosowania w praktyce przez specjalistów kadrowych firm. Tego dnia poświęcony jej dział szósty kodeksu pracy uzyskał nowe brzmienie. A to za sprawą noweli z 14 listopada 2003 r. (Dz. U. nr 213, poz. 2081; dalej: nowela). Nie oznacza to jednak, że zmieniono wszystkie przepisy w nim zawarte. Niektóre powtórzono, inne zmodyfikowano, ale wprowadzono też nowe rozwiązania.
Marcin Zieleniecki z działu prawnego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
FOT. RAFAŁ LASOTA/KFP
Szykują się zmianyPozytywnie oceniam samo skodyfikowanie na nowo działu VI kodeksu pracy. Jego regulacja w poprzedniej wersji, obowiązującej do końca 2003 r., była już przestarzała i sprawiała spore trudności w stosowaniu w praktyce. Z punktu widzenia pracownika nowe rozwiązania są i korzystne, i niekorzystne. Do tych pierwszych można zaliczyć wprowadzone od 1 stycznia kodeksowe gwarancje odpoczynku dobowego i tygodniowego. Dobrym pomysłem wydawałoby się też dopuszczenie dwóch nowych systemów czasu pracy: skróconego tygodnia i weekendowego, z których mogą skorzystać np. studenci, matki, osoby opiekujące się chorymi. Na dłuższą jednak metę zabrakło...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta