'Taczka' nowych Ruskich
"Taczka" nowych Ruskich
W Moskwie dominują marki bardzo drogie (u nas rzadko spotykane) oraz najtańsze samochody produkcji krajowej i złom masowo importowany
(c) ITAR-TASS
Porównując ulicę warszawską i moskiewską, rzuca się w oczy jedno: w Moskwie dominują marki bardzo drogie (u nas rzadko spotykane) oraz najtańsze samochody produkcji krajowej (głównie łady) i "złom" masowo importowany z Zachodu.
Zacznijmy od tego, że nowych Ruskich już nie ma. Nie ma, bo w międzyczasie zdążyli stać się starymi nowymi Ruskimi. Jeśli oczywiście przeżyli, przetrwali krach finansowy z sierpnia 1998 r. i nie zbankrutowali. Podobnie jak i w Polsce, rosyjski biznes - używając języka z przeszłości - w zasadzie ma już za sobą czas pierwotnej akumulacji kapitału, czarnych mokasynów, białych skarpetek oraz grubych, złotych łańcuchów wieszanych na szyi. Dawni macherzy oraz cudowne dzieci pierwszych lat transformacji i prywatyzacji zdążyli stać się solidnymi przedsiębiorcami i finansistami, pobudowali pod Moskwą swoje pałace rezydencje, posłali dzieci na zagraniczne uczelnie i martwią się już tylko o jedno, aby nowa wygłodniała ekipa, która doszła do władzy wraz z Putinem - ci wszyscy "czekiści" oraz "pitercy", którzy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta