Piałka herbaty
Kirgistan Epos o historii Manasa jest tym dla Kirgizów, czym dla Greków "Odyseja" i "Iliada", a dla Hindusów "Mahabharata"
Piałka herbaty
Daj każdemu Kirgizowi po jednej górze, jeszcze gór zostanie
Cztery doby w pociągu Moskwa - Biszkek. Drobiazgowe przeszukiwanie plecaka przez kazachskich tajniaków, czterdziestostopniowy upał, brak wody, kolejki do ubikacji. Tłok i ścisk, woń ryb, pół setki pasażerów na gapę. Ale, jak się okazuje, wszystko można przeżyć, jeśli naprawdę chce się coś zobaczyć.
Czabani (pasterze) z końcem maja gnają stada owiec i krów w górskie doliny. W pobliżu rwących rzek stawiają jurty. W sezonie, który trwa od maja do października, kilka razy zmieniają miejsce wypasu. Ich dzień pracy wyznacza słońce - o wschodzie wypędzają bydło na stoki, o zachodzie zwierzęta same wracają do właścicieli.
Jurta Kirgiza jest kuchnią, jadalnią i sypialnią. Przed nią płonie ognisko lub w środku grzeje żelazny piecyk, z którego dym ulatuje przez otwór, tzw. tyndyk. W jednej jurcie mieszka kilka osób - zwykle jedna rodzina.
Obrazą dla gospodarzy jest przejść obok, nie pozdrawiając, nie zamieniając paru słów. Jeśli zaproszą do środka, nie powinno się odmawiać. Zawsze można liczyć na piałkę herbaty (Kirgizi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

