Glejt dla oskarżonego
Glejt dla oskarżonego
Na koniec grudnia 2003 r. tylko co piąty (16 tys.) z osadzonych w aresztach śledczych i zakładach karnych miał pracę. Niemal 10 tys. dostawało wynagrodzenie, reszta pracowała nieodpłatnie.
(c) ANDRZEJ WIKTOR
DOROTA KOŁAKOWSKA
Szef Służby Więziennej rekomendował kierownikom aresztów Jana Ł. jako biznesmena, który chce resocjalizować osadzonych. Rok temu wyszedł on z aresztu, czeka na proces, ciąży na nim ponad 150 zarzutów o oszustwa i wyłudzenia. Ma też sądowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej i opuszczania kraju. Protegowany generała Jana Pyrcaka to kuzyn posła Jana Łopuszańskiego.
"Resocjalizacja poprzez trwałe źródło pracy" - z takim programem Jan Ł. pojawił się dwa miesiące temu u szefa więziennictwa. I szybko zyskał szczególne względy.
Projekt ma "duży walor resocjalizacyjny i społeczny" - uznał generał Jan Pyrcak, dyrektor generalny Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Tak też napisał w liście polecającym Jana Ł. jako biznesmena, który chce założyć firmę i zatrudniać osadzonych.
Pisma, które z upoważnienia dyrektora podpisał jego zastępca gen. Andrzej Popiołek, trafiły do Aresztu Śledczego w Ostrołęce i Zakładu Karnego w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
