Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Mokro od łez

07 czerwca 2004 | Sport | MŻ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Tenis - Roland Garros Zwycięstwo Anastazji Myskiny i sensacyjny sukces Gastona Gaudio

Mokro od łez

Postacie: Anastazja Myskina Gaston Gaudio

(C) REUTERS

Gaston Gaudio: - Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Jestem tu dzięki Guillermo Vilasowi, od niego zaczął się nasz tenis. Coria grał wspaniale przez cały turniej, serdecznie mu gratuluję i jestem pewien, że tu wróci i jeszcze nie raz wygra. Ja też zamierzam wrócić za rok.

Turniej zakończyły rosyjski finał kobiet i argentyński finał mężczyzn. Po pierwszych gemach meczu Guillermo Corii z Gastonem Gaudio nikt nie przypuszczał, że koniec będzie tak dramatyczny. W meczu pań dramatów nie było. Elena Dementiewa grała beznadziejnie i Anastazja Myskina zwyciężyła bez trudu.

(C) AFP

Anastazja Myskina: - Przed rozpoczęciem sezonu mówiłam sobie, że powinnam wygrać kilka turniejów i zajść przynajmniej do ćwierćfinału w jakiejś imprezie wielkoszlemowej. W Roland Garros nigdy nie grałam dobrze, dlatego nie stawiałam sobie żadnych celów. Finałem czy półfinałem w ogóle nie zawracałam sobie głowy. Naprawdę nie spodziewałam się, że wygram. Tylko mój trener we mnie wierzył. Teraz chciałabym nie odpaść w pierwszej rundzie Wimbledonu. To był najbardziej łzawy turniej od lat. Przed lub po meczach płakali wszyscy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3246

Spis treści
Zamów abonament