Było kilku Jacków
z Janem Lityńskim, przyjacielem Jacka Kuronia
Było kilku Jacków
Pierwszy pana kontakt z Jackiem Kuroniem?
Jan Lityński: Było to w roku 1967, gdy wychodził z więzienia. Od razu poczułem, że to jest mój przyjaciel. On nie tylko mówił, że dla niego najważniejszy jest człowiek. Człowiek rzeczywiście był dla niego najważniejszy. W Marcu ,68 i później wszystko działo się przez Jacka i dzięki Jackowi. Był, obok Karola Modzelewskiego, we wszystkim, co robiliśmy.
Łatwo się z nim współpracowało?
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta