Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zachwyt

18 czerwca 2004 | Specjalny | NP

JELENA BONNER

wdowa po Andrieju Sacharowie

Zachwyt

Znałam Jacka Kuronia osobiście. To straszne, co się stało. Jest mi trudno o tym mówić. Kuroń zawsze będzie dla mnie znakiem rozpoznawczym polskiej opozycji. Z Andriejem Dmitriewiczem z zachwytem patrzyliśmy na Polaków, którzy w najtrudniejszych czasach potrafili być społeczeństwem i narodem. Uważaliśmy, że było to zasługą przede wszystkim waszej inteligencji, ludzi takich, jak Kuroń, którzy w najbardziej mrocznych czasach stanu wojennego, potrafili stawić opór totalitarnej, komunistycznej dyktaturze. Bez niego, bez nich - nic by się nie udało. To właśnie oni, ludzie, którzy najpierw wraz z Jackiem tworzyli KOR, a potem pomagali przy narodzinach "Solidarności" uratowali Polskę. Kuroń był i na zawsze pozostanie dla mnie symbolem jedności: buntu robotniczej "Solidarności" i polskiej inteligencji przeciwko zniewoleniu intelektu. NOT. S.P.

Brak okładki

Wydanie: 3255

Spis treści
Zamów abonament