Do widzenia
- Dzień klęski
Zwycięska bramka Milana Barosa
(c) ADAM BUTLER/AP
KRZYSZTOF GUZOWSKI
Z LIZBONY
Czesi wyrzucili z turnieju Niemców, mimo że trener Karel Brueckner wystawił superrezerwowy zespół. W porównaniu z poprzednim meczem z Holendrami, na boisko wybiegło tylko dwóch zawodników z pierwszego składu.
Czescy kibice zaśpiewali na początek Niemcom piosenkę z wiodącym hasłem "Do widzenia", choć wcale nie mogli być pewni, że tak właśnie się stanie. Pierwszy skład Niemców wydawał się o niebo silniejszy od czeskich rezerw, wzmocnionych jedynie pomocnikiem Tomasem Galaskiem i obrońcą Martinem Jirankiem. Brueckner zapowiadał taki ruch, więc trener Rudi Voeller powinien być odważniejszy i wystawić przynajmniej dwóch napastników, bo Niemcy przecież potrzebowały zwycięstwa wobec prawdopodobnej wygranej Holendrów z Łotyszami. Wystawił jednego, Kevina Kuranyi'ego, kazał Michaelowi Ballackowi jak najczęściej mu pomagać i taki plan miał zbawić jego drużynę.
Czechy - Niemcy 2:1 (1:1)
Dla Czech: M. Heinz (30), M. Baros (77); dla Niemiec: M. Ballack (21). Żółte kartki: R. Tyce (Czechy), J. Nowotny, Ph. Lahm, Ch. Woerns (Niemcy)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta