Komfort oswojonego świata
Komfort oswojonego świata
"...dużo czasu spędzam w samochodzie, bo sporo się przemieszczam..."
fot. MACIEJ KACZANOWSKI/DZIENNIK WSCHODNI Rz: Czy pan, twórca Sceny Plastycznej KUL i reżyser jej widowisk, większą wagę przywiązuje do praktycznej czy estetycznej strony samochodu?
LESZEK MĄDZIK: Moje wybory były zapewne w dużej mierze decyzjami plastyka, bo nie da się uciec od własnej natury, jakkolwiek samochód traktuję głównie jako narzędzie pracy. Niemniej jednak wzrok zawsze o coś się opiera - o pejzaż, gzyms, przedmiotÉ Trudno nie dostrzec linii samochodu, więc, oczywiście, nie jest mi obojętna. Kiedy patrzę na wozy, szczególnie na ich tylną linię, którą się wciąż widzi podczas jazdy, to ona zawsze z czegoś wynika; jest zwarta i konsekwentna. Mówi też o kierunku poszukiwań w motoryzacji. Dużo czasu spędzam w samochodzie, bo sporo się przemieszczam, ostatnio coraz więcej. Stał się on niemal moim drugim mieszkaniem. Dlatego nie bez znaczenia jest jego wnętrze. Cała kompozycja z przodu, kolorystyka, barwa światła, układ wszystkich liczników. Są auta, w których rozmieszczenie przywołanych wcześniej elementów, bocznych ścian, klamek, barw, detali daje komfort bycia w oswojonym świecie. Jest to zamknięty pejzaż, w którym ma się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta