Dopływają do kresu
Dopływają do kresu
O tym, że w Bałtyku żyje jeden z najmniejszych waleni świata - morświn, wie niewielu Polaków. Zwierzę to, zwane bałtyckim delfinem, zagrożone jest wyginięciem. Czy uda się je uratować?
Aż trudno uwierzyć, iż w pierwszej połowie XX wieku morświny były tak liczne, że polskie władze wprowadziły w latach 20-tych premie za ich złowienie lub zabicie. Traktowano je jako niszczycieli sieci i konkurentów w łowieniu ryb. W rezultacie w latach 1922 - 1933 złowiono ok. 600 zwierząt. Wcześniej polowaniem na nie trudnili się mieszkańcy wybrzeży południowego Bałtyku. W przywileju z 17 lipca 1378 roku, w którym wielki mistrz krzyżacki Winrych von Klipprode nadał Helowi prawa miejskie, spotykamy zapis zobowiązujący mieszkańców do płacenia przez każdą z łodzi rybackich rocznego podatku od złowionych morświnów.
W tym roku mija dwadzieścia lat, od kiedy znalazły się na liście zwierząt chronionych. Opieką otaczają je konwencje berneńska i bońska oraz wynikające z tej ostatniej porozumienie o ochronie małych waleni Bałtyku i Morza Północnego (ASCOBANS), którą Polska podpisała w 1995 roku. Szacuje się, że w zachodniej części Bałtyku mieszka zaledwie 600 morświnów!
Byle dalej od sieci
Dzisiaj niezwykle trudno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta