Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kłopotliwy arbitraż

28 września 2004 | Dobra firma | RD

UMOWY

O czym pamiętać, umawiając się na sąd polubowny

Kłopotliwy arbitraż

W DOBREJ FIRMIE z 24 sierpnia 2004 r. Paweł Wrześniewski zwrócił uwagę, że arbitraż gospodarczy to ciekawa alternatywa rozstrzygania sporów wobec procesowania się w sądzie państwowym ("Na kłopoty arbitraż").

RAFAŁ DĘBOWSKI

Licz się z kosztami

To prawda, pod warunkiem że przedsiębiorcy dokonujący zapisu na sąd polubowny czynią to świadomie. Kierują się nie tylko stereotypem wyższości sądownictwa polubownego nad sądownictwem państwowym, ale mają też świadomość zagrożeń płynących z zapisu na sąd polubowny, a w szczególności na stały (instytucjonalny) sąd polubowny.

Podstawą prawną zapisu na sąd polubowny jest art. 697 § 1 kodeksu postępowania cywilnego (w skrócie k.p.c.). Mówi on, że strony w granicach zdolności do samodzielnego zobowiązywania się mogą poddać pod rozstrzygnięcie sądu polubownego spory o prawa majątkowe, z wyjątkiem sporów o alimenty i ze stosunku pracy. Co więcej, zgodnie z treścią § 2 tego artykułu "dopóki strony obowiązuje taka umowa, nie można żądać rozpoznania sporu przez sąd".

KTO PODPISUJE

Umowa o zapis na sąd polubowny w myśl art. 698 k.p.c. powinna być "sporządzona na piśmie i podpisana przez obie strony". Praktyka pokazuje, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3342

Spis treści
Zamów abonament