Niepokorne spojrzenie
Niepokorne spojrzenie
(C) REUTERS / LEONHARD FOEGE Fenomen Elfriede Jelinek polega na tym, że krytykując patriarchat, i będąc wychwalaną za to przez feministki, jednocześnie nie oszczędza kobiet. Bez ogródek piętnuje ich monstrualne niekiedy przywary i zachowania.
Kilka lat temu, wiedziona przeczuciem, że kariera literacka Elfriede Jelinek pewnego dnia rozpocznie się na dobre i w Polsce, postanowiłam przybliżyć polskiemu czytelnikowi barwną postać pisarki. Chciałam wykorzystać nadarzającą się okazję, czyli pojawienie się na naszych ekranach filmu "Pianistka" w reżyserii Michaela Haneke. Muszę jednak przyznać, że publikacja artykułu o tytule brzmiącym równie groźnie jak pisarstwo samej Jelinek, "ÇPianistkaČ, czyli apologia wstrętu: Co powiedzą kobiety?", napotykała na trudności. Ich główną przyczyną była utrzymująca się do dziś - nawet wśród studentów filologii germańskiej - powszechna nieznajomość osoby i twórczości tej najważniejszej żyjącej pisarki austriackiej.
Nieznajomość ta z jednej strony spowodowana brakiem polskich tłumaczeń książek Jelinek (na rynku ukazała się jedynie "Pianistka", w roku 1997, nakładem wydawnictwa Sic! w przekładzie Ryszarda Turczyna), z drugiej samym pisarstwem tegorocznej laureatki literackiego Nobla - z pewnością nie należy do najprzyjemniejszych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta