Dwie twarze Jedwabnego
Dwie twarze Jedwabnego
RYS. MIROSŁAW OWCZAREK Dwie rewelacyjne książki. Jednego gatunku: reportaże historyczne. Z tego samego miejsca: z Jedwabnego, Radziłowa i okolicznych wsi. A jakby z antypodów. Tomasz Strzembosz przedstawił region jako zagłębie patriotyzmu, silny ośrodek konspiracji niepodległościowej i oporu przeciw okupacji sowieckiej. Z książki Anny Bikont wyłonił się matecznik antysemityzmu, który zrodził kolaborancką zbrodnię, a później skrywające ją kłamstwo.
Obie opowieści są prawdziwe. Jak to możliwe? Nie znam odpowiedzi. Zestawiam te książki (jak i historie, które one rekonstruują) nie po to, by między nimi wybierać, lecz by wzajemnie się oświetlały.
W roku 2001 w dyskusji wokół zbrodni w Jedwabnem oboje autorzy ostro się ścierali. Nie tu miejsce, żeby rozsądzać ówczesne spory; jeśli chodzi o rekonstrukcję faktów historycznych, jesteśmy dziś o lata świetlne dalej. Warto jednak uświadomić sobie, że do odkrycia przed opinią publiczną były wówczas dwie tajemnice Jedwabnego (w uproszczeniu: idzie o cały region). Przez sześćdziesiąt lat milczenie skrywało nie tylko haniebne zbrodnie na Żydach w lipcu 1941 roku, ale także chlubną kartę oporu i walki przeciwko okupacji sowieckiej pomiędzy październikiem 1939 roku i czerwcem 1941 roku.
Sprawa, o której opowiada Anna Bikont, zaczyna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta