Futbol to ja
Futbol to ja
(c) REUTERS / HUGO CORREIA
PAWEŁ WILKOWICZ
Nadszedł, gdy wydawało się, że trener będzie już na zawsze tylko dodatkiem do piłkarzy. Z grupą nieznanych wcześniej zawodników wygrał dla FC Porto Puchar UEFA i Ligę Mistrzów i wywrócił teorie do góry nogami. Dziś Jose Mourinho jest największą gwiazdą Chelsea Londyn, choć Roman Abramowicz wydał na piłkarzy ponad 300 milionów euro.
- Ja nie jestem arogancki, ja jestem wyjątkowy - lubi powtarzać tym, których drażni jego niezmącona pewność siebie. Nosi głowę wysoko, wygłasza swoje teorie charakterystycznym, chrapliwym głosem i każdym gestem daje do zrozumienia, że widzowie tego przedstawienia mogą go kochać albo nienawidzić, ale nie wolno im przechodzić obok niego obojętnie. Wrogowie 41-letniego Portugalczyka mieli nadzieję, że przejście do Chelsea trochę go utemperuje, bo w Londynie będzie musiał zacząć wszystko od nowa, a jako obcy nie może liczyć na ulgowe traktowanie.
Na razie górą jest Mourinho: ściąga tłumy na konferencje prasowe, zarabia tyle, co najlepsi piłkarze, a przede wszystkim od razu udało mu się narzucić swoje rządy w zespole: od kiedy przyszedł, Chelsea przegrała tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta