'Za komuny czułem się lepiej'
Z wielką przykrością obserwuję, jak od kilku tygodni pan Andrzej Celiński męczy się na stanowisku członka sejmowej komisji śledczej. Jest to praca ponad pana wrażliwość, sprzeczna z pana poczuciem estetyki i dobrego smaku. Był pan łaskaw wspomnieć, że "za komuny, w aresztach" czuł się pan lepiej niż w towarzystwie ludzi z komisji ("Za komuny czułem się lepiej", "Rz" 258 z 3.11 2004 r.) . Może pan jeszcze spełnić swoje marzenia. Jako człowiek honoru może pan jechać do Korei Północnej, kraju-łagru. Tam z pewnością pana poczucie estetyki nie będzie narażone na szwank. Niech pan jedzie zaraz, proszę uwolnić siebie od posła Giertycha, a nas od swoich grymasów i tandetnego hamletyzowania. Może właśnie tam zrozumie pan, co to znaczy "sowiecki trybunał".
Piotr Stalmaszczyk, Łódź