Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kwarki w kuchni Einsteina

10 listopada 2004 | Nauka i Technika | AS
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Laureat tegorocznej Nagrody Nobla z fizyki prof. Frank Wilczek, którego dziadkowie byli Polakami

Kwarki w kuchni Einsteina

(c) REUTERS / BRIAN SNYDER

Rz: Panie profesorze, podobno zepsuł się panu komputer. Jak pan teraz pracuje?

FRANK WILCZEK: To śmieszna historia. Wysiadł mi komputer, na którym odbierałem pocztę elektroniczną. Nie wytrzymał natłoku e-maili z gratulacjami po przyznaniu mi Nagrody Nobla. Było tego ponad 1000 listów! Na szczęście mam jeszcze inne komputery, więc pracy mi to nie utrudniło.

Po ogłoszeniu decyzji Komitetu Noblowskiego w Polsce od razu zainteresowanie wzbudziło pańskie swojsko brzmiące nazwisko. Pana żona Betsy Devine poinformowała wówczas "Rzeczpospolitą", że pańscy dziadkowie ze strony ojca byli Polakami.

Mój dziadek, Jan Wilczek, był w Polsce kowalem. Wiem też, że służył w armii Hallera, a do USA wyjechał w czasie I wojny światowej. W Stanach poznał moją babcię Franciszkę Zyburę. Pochodziła z okolic Krakowa, w Polsce była nauczycielką. Dziadka pamiętam słabo, zmarł, kiedy miałem 12 lat. Zapamiętałem właściwie tylko to, że był uroczym starszym panem. O wiele lepiej poznałem babcię. Była bardzo ciepła i wesoła. Gotowała nam bardzo dużo polskich dań.

Robiła też fantastyczną polską kiełbasę, tak...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3378

Spis treści
Zamów abonament