SAPARD jak gwiazdka z nieba
SAPARD jak gwiazdka z nieba
- Struga unijnych pieniędzy
- Mówią wiejscy wytwórcy
- Ten SAPARD to jak gwiazdka z nieba. Jak wygrana w totolotka! - nie kryje radości Genowefa Pogoda, która wraz z mężem Andrzejem prowadzi Zakład Mięsny Jędruś w Krakowie. - Nie byłoby nas stać na rozbudowę, modernizację i przystosowanie do norm unijnych naszego niedużego zakładu - wyjaśnia.
Prace te w połowie sfinansowano właśnie ze środków SAPARD. - Teraz mamy inne życie. Klimatyzacja, czystość, nowoczesne maszyny - opowiada współwłaścicielka Jędrusia, choć przyznaje, że korzystanie z unijnej pomocy nie było łatwe. - Wszystko musiało być bardzo dokładnie opisane i udokumentowane, do jednej kropki, do jednego przecinka - mówi Genowefa Pogoda.
Tadeusz Jarek z Zagórzyna w gminie Łącko, właściciel 10 hektarów sadu, unijne wsparcie dostał na budowę trzech komór chłodniczych. Zamiast 80 ton może teraz trzymać w przechowalni 360 ton owoców....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta