Późniejsze wybory, oddalające się reformy i zadowolone rynki
Późniejsze wybory, oddalające się reformy i zadowolone rynki
Termin wyborów oddala się do jesieni 2005 roku, spada ryzyko polityczne, a euro jest mocne wobec dolara: to powoduje, że polska waluta w perspektywie trzech kwartałów może się umocnić do 4,10 zł za euro. Dobry nastrój na rynku długu powinien się utrzymywać nawet po wyborach, obejmując również rok 2006. Sprzyjać temu będzie projekt budżetu na 2006 rok. Przygotowywać go będzie obecny minister finansów. Zaproponuje ograniczenie deficytu (nawet do 3 proc. PKB) i spadek potrzeb pożyczkowych, sięgając przy tym po metody niebudzące sprzeciwu polityków, a kontestowane jedynie przez część ekonomistów.
Wszystko wskazuje na to, że wybory parlamentarne odbędą się w terminie ustawowym, czyli jesienią przyszłego roku. Premier zapowiedział, że nie poda rządu do dymisji, jeśli Sejm nie podejmie uchwały o samorozwiązaniu w maju 2005. Dla rynków finansowych oznacza to marginalizację czynnika ryzyka politycznego w horyzoncie najbliższych trzech kwartałów z okładem. Jedyny czynnik przeciwdziałający szybkiej aprecjacji złotego wyraźnie straci na znaczeniu. Ponieważ dolar będzie nadal słaby, zbliżając się nieuchronnie do granicy 1,40 za euro, "testowanie" poziomu 4,10 złotego za euro pozostaje tylko kwestią czasu. Pierwsza poważna korekta powinna towarzyszyć dopiero...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta