Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Grono przyjaciół, kwiaty w ogrodzie

11 grudnia 2004 | Plus Minus | MS

CZYTAJĄC

Grono przyjaciół, kwiaty w ogrodzie

"Gdyby nie było tylu durniów, mądrzy nie mieliby żadnych sukcesów" - powiada Mark Twain. No, ale gdzie tych mądrych szukać, skoro - jak pisał w swej "Erystyce " Arthur Schopenhauer: "Wśród setki ludzi znajdzie się może jeden, z którym warto dyskutować. Reszta niech mówi, co chce, bowiem desipere est iuris gentium - ludzie mają prawo być głupimi".

Jeden na sto? Dobry Boże! Mądry gdański myśliciel nie przewidział twórczej roli telewizji, krwawych ideologii, konformizmu i lenistwa pospolitego oraz stu innych czynników w dziele samoogłupiania się ludzi. I czy prawdą jest to, co powiada Arystoteles w pierwszym zdaniu swej "Metafizyki", że: "wszyscy ludzie z natury dążą do poznania"?

Cnota prawości

Wszyscy? Bez przesady. Czyż to nie Kartezjusz zauważył słusznie, że rozum jest najsprawiedliwiej rozdzielony wśród ludzi, bo nie napotkał jeszcze nikogo, kto by się skarżył na jego brak? Gdzież więc tych prawdziwie mądrych napotkać i uczyć się od nich? Reguły tu nie ma. Zdaje się natomiast, że samemu trzeba do mądrości dążyć, by wiedzę od mniemania, mądrość od głupoty, cnotę od podłości odróżnić. Wtedy na mądrych i wrażliwych nauczycieli niezawodnie się trafi. Jest przynajmniej większa szansa. A i czas musi temu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3404

Spis treści

Nauka i Technika

Zamów abonament