Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Poziomki czar

11 grudnia 2004 | Plus Minus | MN
źródło: Nieznane

NEKROPOLIS

Poziomki czar

ILUSTRACJA PAWEŁ PALIKOT

Z Literatów szło się zazwyczaj do Poziomki na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Miodowej. Poziomka przechowała się w niezmienionym charakterze. Mroczne wnętrze. Nawet w najbardziej jasny, słoneczny dzień panuje tu półmrok. Nieruchome sylwetki majaczą przez okna. Połyskuje kontuar wysokiego baru. Nikłe refleksy światła odbijają się w szkle na półkach. Widok taki sam, jak przed kilkudziesięciu laty.

W Poziomce bywaliśmy po wieczorach autorskich w Domu Literatury. Podnieceni własnymi sukcesami lub sukcesami kolegów. Po prostu szliśmy i po drodze była Poziomka. Tutaj Irek Iredyński znokautował nas wiadomością, że tłumaczą go na afrykanerski. Tutaj codziennie wysiadywał przy piwie jeden ze współzałożycieli "Współczesności" poeta Marek Zakrzewski. Mieszkał w pobliżu, na Senatorskiej. Już nie pisał, pił. Stracił oko, nosił czarną opaskę jak pirat. Zapamiętałem takie słowa z jego wiersza: "Cały jestem wytapetowany od wewnątrz tkliwością". Wrażliwy, naprawdę delikatny i kruchy, z całą świadomością osuwał się w dół.

Do Poziomki zachodziłem najdawniej. Jeszcze z Andrzejem Brychtem. Pamiętam doskonale jedno spotkanie. Rozłożył płachty "Współczesności". Było tam jego opowiadanie "Balbina". Andrzej, wysoki, tęgi, o brązowych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3404

Spis treści

Nauka i Technika

Zamów abonament