Ratusz porządkuje inwestycje
Stolica ma wreszcie projekt studium zagospodarowania Warszawy. Jeśli zostanie przyjęty, skończy się inwestycyjna wolna amerykanka: wznoszenie budynków niepasujących do otoczenia, zabudowywanie terenów zielonych i warszawskiej skarpy.
Studium - w porównaniu do poprzednich bardzo ogólnych dokumentów planistycznych stolicy - dokładnie określa wysokość i intensywność zabudowy w poszczególnych częściach miasta, pokazuje, gdzie nie można nic budować, gdzie powstaną nowe drogi i tereny zielone, gdzie mają być nowe osiedla i centra usługowe.
- Ten dokument nie zastąpi pracy architektów, ale wskaże, co w mieście trzeba chronić i jak Warszawa powinna się rozwijać - mówi Michał Borowski, naczelny architekt miasta.
Projekt studium musi być jeszcze zatwierdzony przez prezydenta Warszawy, wojewodę, marszałka województwa i radę miasta. To ma się stać wiosną. Wtedy dokument stanie się obowiązującym prawem.
Jacek Krzemiński