Wyzwania ważniejsze niż tytuły
Kto jest dziś najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie wagowe? Wątpliwości nie powinno być żadnych. Absolutny mistrz kategorii średniej, 39-letni Bernard Hopkins, znokautował Oscara De La Hoyę perfekcyjnym lewym hakiem na korpus i odebrał mu pas mistrza organizacji WBO. Teraz jest jedynym pięściarzem, który ma wszystkie liczące się tytuły (WBA, IBF, WBC, WBO). Hokpins nigdy nie był ulubieńcem mediów, a szkoda, bo to bokser znakomity, o czym boleśnie przekonał się De La Hoya. "Złoty chłopiec" i tak jednak nie ma prawa narzekać. Walki z jego udziałem wciąż biją rekordy finansowe, a on sam zarabia krocie. Dwadzieścia milionów dolarów za jeden pojedynek to honorarium, o którym inni mogą tylko marzyć.
De La Hoya szuka wyzwań, bije kolejne rekordy, przenosząc się do wyższych kategorii wagowych, ale porażka z Hopkinsem uświadomiła mu, gdzie są granice. Teraz Oscar chyba się odchudzi i rzuci wyzwanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta