Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wyzwania ważniejsze niż tytuły

03 stycznia 2005 | Sport | JP
źródło: Nieznane

Bernard Hopkins królem zawodowego boksu Wyzwania ważniejsze niż tytuły Wybitni pięściarze nie zawsze mają mistrzowskie pasy. Jedni szukają wielkich wyzwań i sławy, inni polują na tytuły i pieniądze. Czasami udaje się to łączyć. W pierwszej połowie 2005 roku do walki o tytuły staną trzej Polacy, Dariusz Michalczewski, Tomasz Adamek i Andrzej Gołota.

Kto jest dziś najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie wagowe? Wątpliwości nie powinno być żadnych. Absolutny mistrz kategorii średniej, 39-letni Bernard Hopkins, znokautował Oscara De La Hoyę perfekcyjnym lewym hakiem na korpus i odebrał mu pas mistrza organizacji WBO. Teraz jest jedynym pięściarzem, który ma wszystkie liczące się tytuły (WBA, IBF, WBC, WBO). Hokpins nigdy nie był ulubieńcem mediów, a szkoda, bo to bokser znakomity, o czym boleśnie przekonał się De La Hoya. "Złoty chłopiec" i tak jednak nie ma prawa narzekać. Walki z jego udziałem wciąż biją rekordy finansowe, a on sam zarabia krocie. Dwadzieścia milionów dolarów za jeden pojedynek to honorarium, o którym inni mogą tylko marzyć.

De La Hoya szuka wyzwań, bije kolejne rekordy, przenosząc się do wyższych kategorii wagowych, ale porażka z Hopkinsem uświadomiła mu, gdzie są granice. Teraz Oscar chyba się odchudzi i rzuci wyzwanie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3421

Spis treści
Zamów abonament