Bez kompleksów
Kłopotliwą...
RH+?!Nie, O Rh -. Jestem chyba idealnym "dawcą", bo krew tej grupy można bezpiecznie przetoczyć każdemu. W drugą stronę - niekoniecznie.
Idealny dawca? To chyba co noc nawiedza panią koszmar, w którym handlarze organami dybią na pani nerkę, jak to się przydarzyło głównej bohaterce filmu...Aż tak nie. Ale muszę przyznać, że kiedy czytałam scenariusz i potem, podczas kręcenia niektórych scen, zdarzało się, że ze strachu cierpła mi skóra. Zresztą, nie tylko ze strachu: momenty najbardziej dramatyczne kręciliśmy w nocy, przy temperaturze kilku stopni. Było naprawdę bardzo zimno.
Zdecydowała się pani na tę rolę ze względu na scenariusz?Też, ale nie tylko. Spotkałam się z Jarkiem Żamojdą najpierw przy okazji zupełnie innego projektu, który - niestety - nie doszedł do skutku. Byłam zdumiona, że chciało mu się tyle kilometrów jechać do mnie, do Poznania, tylko po to, żeby porozmawiać. Parę miesięcy później zadzwonił i zaproponował rolę w "Rh+". Zaintrygował mnie temat. Filmów, które mają straszyć, ale nie w stylu "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną", od dawna się u nas nie robi... A w ogóle po raz pierwszy usłyszałam o tym filmie od mojej przyjaciółki, Kasi Bujakiewicz. Spodobał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta