Centralwings chciałby z Łodzi
Centralwings chciałby latać z Łodzi. - Nie stawiamy żadnych warunków wstępnych - zadeklarował wczoraj Piotr Kociołek, prezes tanich linii lotniczych, administrowanych właśnie z Łodzi. Łódź jest uwzględniona w siatce połączeń linii, ale łódzkie lotnisko Lublinek ma za krótki pas startowy. Jego przedłużanie z 1443 do 2100 metrów ma się zakończyć na wiosnę. Wtedy będą mogły lądować w Łodzi boeingi 737. Jak na razie małe jest zainteresowanie rozkładem Centralwings ze strony łodzian. Na 570 tys. wejść na stronę internetową linii tylko 22 tys. pochodzi z regionu łódzkiego. Nowy przewoźnik, który startuje 1 lutego z Warszawy do Londynu, sprzedał już 15 tys. biletów.
TOR