Lobbying -- zwalczać czy polubić?
Lobbying -- zwalczać czy polubić?
Przy Komisji Europejskiej w Brukseli krąży stale -- jak pisze wwydanej właśnie książce Michel Clamen, były ekspert Komisji Europejskiej -- od 8 do 10 tys. osób zajmujących się zawodowo wpływem na opinię innych. Przy Parlamencie Europejskim jest ich 3 tys. Po części to ci sami ludzie. Dla porównania -- Kongres USA jest centrum zainteresowania 20 tys. lobbystów. "Zajęcie, którego istotą jest dążenie do wpłynięcia na poglądy i decyzje urzędników bądź polityków, cieszyło s Ię do niedawna dwuznaczną reputacją. Jedynie Anglicy i Amerykanie nie widzieli nic niewłaściwego w tym, żeby za pomocą lobbyingu przedstawiać władzy swoje legalne interesy" -- pisze Michel Clamen w swoim podręczniku na temat technik wpływania na opinię.
"Komisja i Parlament Europejski zajęły jasne stanowisko, że lobbying stanowi część normalnej, demokratycznej gry, gdy pewne reguły są respektowane" -- powiedział w niedawnym wywiadzie dla "La Libre Belgique" Christian Le Clercq, dyrektor działającego od roku Europejskiego Instytutu Oddziaływania na Opinię Publiczną i Lobbyingu. Szkoła uzyskała fundusze z Unii Europejskiej pod...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta