Zaginęły dowody
W Sądzie Okręgowym toczy się proces członków grupy przestępczej oskarżonych o podłożenie bomby, która w 2000 roku zabiła cztery osoby w Nowym Dworze Mazowieckim. Na dziewięciu bandytach ciąży ponad 30 zarzutów, m.in. zastrzelenie dwóch gangsterów.
Wczoraj przed sądem zeznawał Tomasz W., policjant prowadzący śledztwo. Do jego obowiązków należało zabezpieczenie dowodów, m.in. zdjęć z oględzin zwłok ofiar z Nowego Dworu. Wczoraj na większość pytań sądu policjant odpowiadał, że nie pamięta okoliczności zabezpieczenia dowodów i przekazania ich prokuraturze.
Sąd zwracał się o dostarczenie tych dowodów do prokuratury, ta do Centralnego Biura Śledczego. Jednak nikt nie wiedział, gdzie one są. A bez kompletnych dowodów biegły sądowy nie może wydać ostatecznej opinii.
RR, PAP