Bush patrzy w oczy Putinowi
Prezydenci George W. Bush i Władimir Putin od pierwszego spotkania w Lublanie w czerwcu 2001 r. pragnęli stworzyć wrażenie, że to właśnie oni zakończyli zimną wojnę i rozpoczęli nową erę w stosunkach rosyjsko-amerykańskich. Zachowują się tak, jakby w ciągu ostatnich 10 lat nic nie zaszło w relacjach dwustronnych, a władzę objęli tuż po rozpadzie Związku Radzieckiego. Na spotkaniu w Moskwie w maju 2002 r., przy okazji podpisania traktatu redukującego siły jądrowe, Bush obwieścił: "prezydent Putin i ja zakończyliśmy długi rozdział konfrontacji i otworzyliśmy całkiem nowy etap w naszych relacjach".
Praktycznie przy każdej okazji podkreślano, że Stany Zjednoczone i Rosja nie będą już dłużej wrogami, ale "partnerami, przyjaciółmi i sojusznikami". Bush i Putin wielokrotnie przedstawiali relację rosyjsko-amerykańską jako najistotniejszą dla bezpieczeństwa międzynarodowego, akcentując spoczywającą na nich szczególną odpowiedzialność za losy świata. To pragnienie przejścia do historii w roli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta