Jak powstrzymać zalew (złego) prawa
Prysnęły ostatnie nadzieje na powstrzymanie zalewu aktów prawnych związane z członkostwem w Unii Europejskiej i z tym, że jej organy przejmą ok. 60 proc. dotychczasowego prawotwórstwa. Teraz prawie każdy projekt uzasadnia się koniecznością dostosowania prawa polskiego do unijnego, choć często wystarczyłaby prounijna wykładnia obowiązującego prawa. W wielu projektach nawiązanie do prawa unijnego jest bardzo ogólnikowe i miejscami w ogóle z nim nie koresponduje. A niektóre zdają się wskazywać na to, że ich autorzy traktują prawo europejskie jako swoisty parawan.
Diagnoza postawiona, ale jak leczyćZjawisko nadmiaru ustaw i pogarszania się jakości prawa obserwuje się w wielu państwach, ale w Europie Zachodniej nie ma to tak dramatycznego charakteru jak w państwach od niedawna budujących bądź odbudowujących ustrój demokratyczny. A przecież "ograniczenie państwowego prawotwórstwa jest ograniczeniem arbitralnej władzy państwa" (Leszek Balcerowicz, "Wprost" z 14 marca 2004 r.).
Przeciwdziałanie nadprodukcji ustaw jest niezwykle trudne, a podejmowane tu i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta