Lepper zwiera szyki, ubezpiecza tyły
W krajowym biurze Samoobrony wielkie malowanie. Między majstrami krzątającymi się w pośpiechu umykają goście. Janusz Maksymiuk, szef Krajowego Biura partii, zapewnia, że zaledwie w ciągu trzech dni sam umówił z Andrzejem Lepperem czterech parlamentarzystów z innych ugrupowań. Kogo - tego już nie wyjawia.
- Przychodzą z lewej i z prawej strony, zdziwiłaby się pani - dodaje.
Jeszcze rok temu o tej porze poparcie dla Samoobrony dochodziło do 30 proc., potem spadło, ale od kilku miesięcy rośnie - niektóre badania dają jej 17 proc. Ostatnie sondaże pokazują, że ma szansę być trzecią, a nawet drugą siłą w parlamencie.
Kampania po cichu ruszyła. Na początek Samoobrona wprowadza nowe zasady partyjnego parlamentaryzmu: kary finansowe dla dezerterów.
Weksle in blanco, ukryte mikrofony- Dziś nie można nikomu wierzyć - uważa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta