Skandal na San Siro
Trener Milanu Carlo Ancelotti, mając dwa gole przewagi z pierwszego meczu, mógł jedynie poradzić swoim piłkarzom, żeby w rewanżu grali spokojnie, dali się Interowi wyszumieć i czekali na okazję do zdobycia bramki. Było dokładnie tak jak chciał. Inter mimo dużej przewagi nic nie wskórał, a wystarczył moment nieuwagi i zostawienie miejsca Andrijowi Szewczence, by pożegnał się z nadziejami na awans. Po strzale Ukraińca zza pola karnego, piłka zrobiła w powietrzu łuk, ominęła obrońców i wpadła obok słupka do bramki. Żaden bramkarz by tego nie obronił, więc do Francesco Toldo nie można mieć pretensji....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta