Po co nam zjednoczenie
Uroczystości w komunistycznej Korei z udziałem delegacji z Południa, które potrwają do piątku, nie oznaczają jednak, że zbliża się zjednoczenie. Nie chce go ani Phenian, ani Seul.
15 czerwca 2000 r. pierwszy raz od niemal półwiecza spotkali się oficjalnie przywódcy obu państw koreańskich. Był to efekt starań prezydenta z Południa Kim De Dzunga, który w 1998 roku rozpoczął zjednoczeniową "politykę słonecznego blasku". Odkłada ona unifikację półwyspu na daleką przyszłość i zakłada bezwarunkowe ekonomiczne wsparcie KRLD. Ma jednak i swoje zalety, bo choć do dziś nie podpisano traktatu pokojowego, a Koree pozostają w stanie wojny, to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta