Wyborcza loteria
Powstanie zapewne rząd koalicyjny, nie wyklucza się jednak także konieczności rozpisania kolejnych wyborów.
"Za tę władzę lała się krew, bez rozlewu krwi jej nie oddamy" - mówili komuniści. Na początku lat 90. wyborom towarzyszyły w Bułgarii ogromne emocje i obawy, do urn szło się jak do boju. Tym razem jest inaczej. Kampania wyborcza mało kogo zaintrygowała.
Mocny klejW mediach bez przerwy występowali jacyś politycy, lecz mało kto, poza zawodowymi komentatorami, zwracał na to uwagę. Zabrakło napięcia, nie było dramatu, nieprzejednanych wrogów i "boju ostatniego". Bułgaria jest w NATO, za półtora roku ma być w UE. Przeżywa szybki rozwój gospodarczy, napływają inwestycje, rosną dochody, spada bezrobocie, prawie nie ma wielkich afer, zamknięte w archiwach teczki bezpieki nie były w grze, polityka przestała być tematem rozmów.
W walce o niezdecydowany elektorat partie operowały nie tyle liczbami i obietnicami z mało różniących się programów, ile telewizyjnymi spotami reklamowymi i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta