Ratowanie rozbitków
Ratowanie rozbitków
W trakcie ratowania rozbitków na morzu nie wystarczy starać się jak najszybciej udzielić pomocy ludziom, którzy znaleźli się w wodzie. Badania przeprowadzone przez anestezjologa Marka Stonehama wykazały, że równie ważne jest, by wyławiani byli w pozycji horyzontalnej. Uczony pisze otym na łamach prestiżowegoczasopisma "The Lancet". Po przeanalizowaniu wypadków, dojakich doszło na morzach i oceanach podczas II wojny światowej, atakże na skutek zatonięcia "Titanica" w 1912 r. oraz żaglowca "Fastent Race" w 1979 r. , uczony doszedł do wniosku, że woda wywiera na tonącego hydrostatyczne ciśnienie, podobnie jak specjalne kombinezony zakładane przez pilotów samolotów odrzutowych. Tosprawia, że w ustroju człowieka wyciągniętego zwody gwałtownie spada ciśnienie, które w kilka sekund później może spowodować zawał serca. Żeby tegouniknąć, najlepiej aby wyławiany tonący był w pozycji leżącej.
Z. W.