Refleksje po spotkaniu z czytelnikami
Statuty spółdzielcze
Refleksje po spotkaniu z czytelnikami
Wiktor E. Łyszczak
"Rzeczpospolita" po raz trzeci gościła 11 maja czytelników zainteresowanych przepisami spółdzielczymi. I po raz kolejny okazało się, że takie spotkania są potrzebne, gdyż zmieniające się prawo spółdzielcze wymaga nie lada wysiłku, aby stworzyć aktualną wizję statutów spółdzielni (w tym mieszkaniowych) .
Spółdzielczość ma okazję do kształtowania w sposób wyjątkowo zindywidualizowany swoich członkowskich kontraktów, zwanych statutami. Nie są one niczym innym jak umową łączącą wspólnotę członkowską w sposób zorganizowany. Okazuje się jednak, że jest psychologiczna bariera, często nie do pokonania: przyzwyczajenie do wzorców statutowych pochodzących jeszcze z 1983 r. (znana uchwała CZSBM) .
W jednym ze swoich felietonów w "Juryście" sędzia NSA Zygmunt Mańk przytoczył treść art. 8 Kodeksu Cywilnego Królestwa Polskiego z 1825 r. : "Sędzia, który odmówi sądzenia pod pozorem, że prawo milczy, jest ciemne lub niedostateczne, będzie pociągnięty do odpowiedzialności jako winny odmówienia sprawiedliwości".
Gdyby ten przepis do dzisiaj obowiązywał, to sędziowie parający się rejestracją statutów spółdzielni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta