![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Miękki autorytaryzm
Grozi nam w Polsce niebezpieczeństwo przejęcia państwa przez siły, które nie są szczególnie zainteresowane obroną demokratycznego ładu ustrojowego. Nie chodzi tu o domniemanych faszystów, lewicowych ekstremistów czy mafiozów, lecz raczej o takich, którzy nie widzą nic złego w dodaniu do naszego porządku ustrojowego rozwiązań charakterystycznych dla rządów silnej ręki. Rozwiązania takie uznają oni za niezbędne, bo sądzą, że zwykłymi metodami demokratycznymi nie uda się odsunąć od kraju zagrożeń spowodowanych korupcją, prywatą ludzi władzy, opanowywaniem stanowisk publicznych przez osoby niegodne i moralnie podejrzane.
Postulatowi wprowadzenia rządów silnej ręki nadaje się zwykle zabarwienie moralne. Użycie "żelaznej miotły" jest konieczne, by przywrócić życiu publicznemu zagubiony wymiar etyczny. Towarzyszy temu wiara, że przestrzeganie norm moralnych można i trzeba wymusić środkami władczymi. Doboru norm, którym należne jest powszechne posłuszeństwo, ma prawo i obowiązek dokonywać ten właśnie, kto trzyma w rękach kij od tej miotły.
Władza silnej ręki ma być więc sprawowana w imię cnoty, a to, co jest cnotą, nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
