Spowiedź podglądacza
Obraz "Cześć, mamo!" z 1970 roku kończy dekadę eksperymentów filmowych Briana De Palmy. Ale jest jednocześnie nawiązaniem do wcześniejszego o dwa lata "Greetings". Oba filmy łączy rodzaj kontrkulturowej satyry oraz postać głównego bohatera, Jona Rubina (w tej roli wystąpił Robert De Niro). Losy tego weterana wojny wietnamskiej pełne są zaskakujących zwrotów. Jego obsesja - filmowanie z ukrycia sąsiadów - prowadzi bowiem do kontaktów z radykalnymi Czarnymi Panterami. De Niro stworzył niepoważną rolę w śmiesznym filmie, ale fani zauważą w "Cześć, mamo!" zapowiedź jego wielkich aktorskich możliwości.
Filmy recenzuje Marek Sadowski marek.sadowski@rp.pl