Złota era barów
Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2004 r. w Polsce było około 91 tysięcy placówek gastronomicznych. - Ich duża liczba wynika przede wszystkim z ceny serwowanych posiłków. Podany szybko obiad można zjeść już za około 10 zł - uważa Roman Konik, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Restauratorów i Hotelarzy.
To się opłacaEmilia Dong, która wraz z mężem prowadzi na warszawskim Ursynowie chiński bar Jinren, twierdzi, że to intratny interes. - W ciągu pięciu lat zamieniliśmy lokal 40-metrowy na przeszło 170-metrowy, mamy stałych klientów - dodaje Emilia Dong.
Inwestowanie w bary opłaca się ze względu na niższe, w porównaniu do restauracji, koszty rozpoczęcia działalności. W największych miastach założenie restauracji na 60 - 70 miejsc kosztuje nawet milion zł. W przypadku baru koszt ten jest kilkakrotnie niższy. Jak szacuje prezes Polskiej Izby Gospodarczej Restauratorów i Hotelarzy, Roman Konik, tego typu jadłodajni przybywa w Polsce najwięcej. Powstają wszędzie tam, gdzie jest na nie zapotrzebowanie, m.in. w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta