Zwierzak na receptę
Nawet tysiąc funtów otrzyma przewlekle chory na zakup ulubieńca i opiekę nad nim. Pilotażowy program ruszył w jednej z dzielnic Londynu. U jego podstaw leży przekonanie o terapeutycznym wpływie zwierząt na człowieka. Ich dotykanie i głaskanie stymuluje organizm do wydzielania endorfin, naturalnych substancji przeciwbólowych, a obniża poziom hormonów stresu - kortyzolu i noradrenaliny. Brytyjskie badania wykazały również, że posiadacze zwierzaków rzadziej statystycznie cierpią na zaburzenia snu, rzadziej biorą leki nasercowe czy odwiedzają lekarza. Dlatego przepisanie ich towarzystwa na receptę jest projektem, który w dłuższej perspektywie ma przynieść oszczędności.
Czy dziecko wstanie z wózkaJako pierwszy sformułowania "terapia z udziałem zwierząt" użył amerykański psychiatra dziecięcy Boris Levision w 1964 roku. Zaobserwował, że autystyczni pacjenci, którzy mają ogromne trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami i osobami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta