Zaryzykowaliśmy swoje pieniądze
Jan Wejchert: Wszyscy zapominają, że w kwietniu ubiegłego roku Legia była bankrutem. Nie płaciła piłkarzom i pracownikom od wielu miesięcy, miała nieuregulowane relacje z władzami miasta, jeśli chodzi o najem stadionu, 50 - 60 proc. zawodników było w wieku przedemerytalnym. Drużyna nie miała żadnych perspektyw. W systematyczny sposób zabraliśmy się do porządków. Spłaciliśmy długi w wysokości ponad 5 mln dol., uregulowaliśmy stosunki z miastem, które nawet zdobyło się na położenie podgrzewanej płyty boiska. Piłkarze i pracownicy regularnie otrzymują pensje. Kibice, którzy interesują się Legią, powinni popatrzeć obiektywnie na to, co zrobiliśmy i co zamierzamy zrobić.
Trzeba było zwalniać trenera Dariusza Kubickiego? Na Jacka Zielińskiego sypią się gromy.J.W.: Daliśmy szansę panu Kubickiemu, żeby pokazał, co potrafi. Okazało się, że był niereformowalny. Nie chciał wpuszczać na boisko młodych zawodników, nawet tych, których kupiliśmy za jego zgodą. Dlatego musieliśmy zmienić trenera. Od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta