Znikła solidarność
Rocznica powstania "Solidarności" jest obchodzona jako święto ogólnonarodowe. Wprawdzie pomysłowi prowadzenia obrad Zgromadzenia Narodowego przez dwóch polityków postkomunistycznych towarzyszył gorzki grymas na twarzach liderów partii podkreślających swój sierpniowy rodowód, ale generalnie nad wszystkim unosi się ciągle jeszcze duch okrągłostołowej zgody. Potwierdzonej ostatnio symbolicznie przez ściskających sobie dłonie Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego. Z boku pozostają tylko prawicowi radykałowie z Andrzejem Gwiazdą i Anną Walentynowicz.
Znaczenie tych dwóch postaci dla polskiego Sierpnia daje im możliwość wypowiedzenia się podczas tych dni rocznicowych, choć prawie wszyscy komentatorzy ich słowa traktują jako niepoważne. Uporczywe zarzucanie Wałęsie, że był tylko marionetką SB i że w Magdalence sprzedał komunistom ideały Sierpnia, wywołuje powszechnie uczucie politowania. Jest to w istocie obrazek bardzo przykry i poruszający. Nawet największy tchórz, zwykły cwaniaczek i koniunkturalista może się teraz poczuć lepszy od tych dwóch wielkich bohaterów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta