Warszawa: Tusk przed Kaczyńskim
Na trzecim miejscu znalazł się Marek Borowski (10 proc.), na czwartym Andrzej Lepper (4 proc.). Kolejni to Janusz Korwin-Mikke (2 proc.), Henryka Bochniarz i Jarosław Kalinowski (po 1 proc.).
Nastroje podczas wczorajszych wieczorów wyborczych PiS i PO wskazywały, że zwycięzców jest dwóch. W obu sztabach widoczne było zadowolenie.
- Wygrać w Warszawie z prezydentem miasta, to podwójny sukces - komentowali działacze PO.
- Odrobimy tę różnicę - mówił Lech Kaczyński.
Dane PKW z godz. 1 w nocy wskazywały, że Tusk ma większą przewagę. Po przeliczeniu danych z 41 proc. komisji wynikało, że lidera PO poparło 47,3 proc. warszawiaków, kandydata PiS - 33 proc. Głosowało 62 proc. uprawnionych.
Wystartował pierwszyGdy trzy lata temu Lech Kaczyński został prezydentem Warszawy, mówiło się, że stanowisko w stołecznym ratuszu będzie dla niego trampoliną do prezydentury kraju. On sam długo unikał jednoznacznych deklaracji. Aż do czerwca 2005 roku. Wtedy jako pierwszy ogłosił, że będzie się starał o fotel polskiego prezydenta. Przez wakacyjne miesiące rządził stolicą normalnie, czasami wyjeżdżał na weekend, by zabiegać o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta