Polska siódmy raz w finałach
Na taki wieczór czekali polscy piłkarze i kibice. Wystarczyło, żeby w sobotę został spełniony jeden z trzech warunków, dających Polsce pewność gry w finałach bez baraży. Miało się tak stać, gdyby Austria co najmniej zremisowała z Anglią, Holandia też zdobyła co najmniej jeden punkt w meczu z Czechami w Pradze lub gdyby Szwecja wygrała z Chorwacją w Zagrzebiu. Mieliśmy coś w rodzaju trzech meczboli. Gdyby zostały obronione, w środę czekałby nas tie-break z Anglią na Old Trafford.
Prawdopodobieństwo szczęśliwego zakończenia już w sobotę było tak duże, że Telewizja Polska, chcąc pokazać cieszących się z awansu piłkarzy, przygotowała specjalny program. Do studia zaproszono wszystkich piłkarzy, ale przyszło tylko kilku. Po piątkowym meczu z Islandią kadra pozostała w Warszawie, trenowała na stadionie Legii, a do Manchesteru odlatywała w niedzielę około godz. 15. W sobotni wieczór piłkarze mieli czas wolny i Paweł Janas nikomu niczego nie nakazywał. Zaproszenie TVP przyjęli - Jerzy Dudek, Jacek Krzynówek,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta