Okradziono Rokitę
Złodzieje włamali się wczoraj do domu Jana Rokity na warszawskiej Saskiej Kępie. Weszli, przewiercając zamek w drzwiach balkonowych na wysokim parterze od strony podwórza. Złodzieje skradli laptopa córki Rokity - Kasi, aparaty fotograficzne i pamiątki rodzinne. Wstępnie straty szacowane są na kilkanaście tysięcy złotych. - Nic nie wskazuje na to, by rabunek miał tło polityczne - mówi Mariusz Sokołowski, rzecznik stołecznej policji. - Janek zna procedury przechowywania dokumentów państwowych i z Sejmu nie wynosi ich do domu - zapewnia jeden z polityków Platformy.
blik