Kresowy Nostradamus
Wernyhora był symbolem marzeń o zbrataniu polsko-ukraińskim
Kresowy Nostradamus
Już prawie czterdzieści lat temu Andrzej Bursa skarżył się, że przyszedł do niego Wernyhora, zanudzał całą noc, wypaliwszy wszystkie jego papierosy, a on nic z tego nie zrozumiał. Gość poszedł sobie nad ranem. Ale mimo to: "teraz znowu czekam" -- pisał poeta. Chciałoby się napisać, że dla nas, którzy czytaliśmy "Wesele", Wernyhora to. .. Jednak z badań Instytutu Książki i Czytelnictwa wynika, że połowa ankietowanych nigdy nie czytała "Wesela". Zatem Wernyhora -- nasz chyba jedyny prorok, kresowy Nostradamus -- znika powoli z polskiej świadomości.
"W roku 1766 Mojsiej Wernyhora, rodem ze wsi Dmytrykówki, za Dnieprem leżącej, zabiwszy brata rodzonego i pobiwszy matkę, na ostatek porzuciwszy swą żonę, poszedł w kraj polski do wsi Makiedon, do starostwa kaniowskiego należącej, gdzie będąc przepowiedział ludziom, że wkrótce nastąpi hajdamaczyzna w Polsce, że już w Małorosji między pospólstwem zmawiają się na to, do czego i brat jego należeć chciał, że wiele osób podczas tej hajdamaczyzny wyginie, ale dobry człowiek się w to mieszać nie powinien".
Ku pokrzepieniu serc
Tą najstarszą wersją przepowiedni rozpoczyna się książka Stanisława Makowskiego "Wernyhora. Przepowiednie i legenda". Jest to redakcja z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta