"Spór o pogrzeb księdza Jana"
W nocie Ewy K. Czaczkowskiej " Spór o pogrzeb księdza Jana" ("Rz" 20, 24.01.2006 r.) m.in. zacytowano słowa siostrzenicy ks. Jana, że w krypcie Świątyni Opatrzności Bożej "(...) będzie leżał tam sam, wśród pracujących murarzy. Nikt nie będzie go odwiedzał". Nie przesadzajmy! Latami odwiedzałem ks. Jana od Biedronki w kościele Sióstr Wizytek. Ponad 148 razy pisałem o Autorze "Nie przyszedłem pana nawracać". Za życia zdążyłem się z nim nagadać. Po śmierci na pewno będę Go odwiedzał i modlił się za duszę śp. księdza Jana Twardowskiego, i będę Go wspominał przy radosnych okazjach. Będę peregrynował z Ursynowa na wilanowskie łąki, na których udeptywałem niejeden swój tekst.
Czesław Mirosław Szczepaniak (adres do wiadomości redakcji) Czytaj także- Spór o pogrzeb księdza Jana