Siła i dyplomacja
Opublikowany niedawno przez administrację George'a W. Busha raport o strategii narodowej USA nie wywołał takiego poruszenia w światowej opinii jak poprzedni, wydany w 2002 r. Jest to o tyle niezwykłe, że tegoroczny dokument zawiera powtórzenie propozycji działań wyprzedzających (pre-emption) w dokładnie takich samych słowach, jak wersja sprzed czterech lat.
W stronę pragmatykiGdy doktryna działań wyprzedzających pojawiła się pierwszy raz, została zaatakowana za niezgodność z zasadami międzynarodowego systemu prawnego, powstałego w wyniku trwającej przez trzy stulecia ewolucji i wpisanego w Kartę Narodów Zjednoczonych ONZ w 1945 r. Choć postanowienia Karty były, mówiąc delikatnie, mało wyraziste, to takie ramy prawne sprawdzały się przez resztę ubiegłego wieku. Rozprzestrzenianie broni masowego rażenia odbywało się stosunkowo wolno i mało kto wyobrażał sobie, że mogłaby trafić w ręce inne niż rządowe. Dlatego takie poszerzenie prawa do samoobrony zostało powszechnie odrzucone. Reszta społeczności międzynarodowej nie zaakceptowała definicji przedstawionej przez jedno państwo,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta