Pokochać cudze dzieci
Gdy przyjeżdżam na Żytnią, dzieci właśnie zasiadają do kolacji. Długi stół, wokół niego kilkanaście krzeseł. Przed jedzeniem krótka modlitwa, później trudno cokolwiek powiedzieć - taki jest gwar. Po kolacji pan Krzysztof gra na gitarze, a każde z dzieci chce pokazać mi własny album ze zdjęciami: z wycieczki do ogrodu zoobotanicznego, kina, z ogniska czy kuligu.
Najmocniej z albumem przepycha się najmłodszy, 5-letni Kacper, który z domu małego dziecka trafił tu, gdy miał zaledwie 11 miesięcy. - Kiedy w słuchawce telefonu usłyszeliśmy, że "jest taki Kacperek", zaraz do niego pojechaliśmy. Przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta