Polska nas rozumie
"Nie porzucajcie Białorusi!" - chciało się powtarzać za każdym razem, gdy na kolejnym forum międzynarodowym kolejny mędrkujący polityk zachodnioeuropejski zaczynał prawić o tym, że Białorusini jeszcze nie dojrzeli do demokracji, a więc należy po prostu czekać i dbać wyłącznie o bezpieczeństwo w zjednoczonej Europie.
Gaz czy wolność słowaTeza, że trzecia prezydencka kadencja Łukaszenki na Białorusi, a za nią, być może, i czwarta - jest złem, z którym należy się pogodzić, przez dłuższy czas była najpopularniejsza w zachodniej części Europy. Przecież w takiej Białorusi, gdzie, rzekomo, nie ukształtowała się tożsamość narodowa, nie może się zdarzyć nic, co zagrażałoby bezpieczeństwu zjednoczonego kontynentu.
Wniosek, do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta